poniedziałek, 5 lipca 2010

Po wyborach....

Wciąż nie wiadomo kto wygra te wybory. Ale już po ciszy, już po kampanii, więc powiem tylko, że:

Ja naprawdę nie mogę pojąć jak taki jełop jak Komorowski
mógł być w ogóle konkurencją dla Jarosława. Żeby to był jeszcze
Tusk, czy nawet ten obślizły Sikorski. A tu taki pustak. A żeby pustactwo
reprezentowane było godnie, to peleton pierwszej tury otwierał Grzesio.

Nie wiem. Nie rozumiem tej rzeczywistości. Może za mało oglądam TV.
Jełop dostaje poparcie jaruzela i urbana a wyrzuca Jarosławowi, że dostrzegł jedną dobrą cechę u Gierka. I wszyscy to łykają bez popicia. Incroyable.

Podobno najprostsze wyjaśnienia są najbardziej słuszne.
Więc najprostsze wyjaśnienie jest takie, że ludzie w swojej masie są po prostu tępi. Nie tylko w Polsce. Demokracja jest systemem, w którym silne grupy interesu za pomocą mediów znakomicie tą tępotą manipulują.
Ciemne masy masy można wpuścić w każdy kanał.

I tyle.

A teraz trzymajmy kciuki za Jarosława - po przeliczeniu głosów w 51% minimalnie wygrywa Jarosław....
Bronko stwierdził po 20.00, że "Wygrała demokracja".
Może jednak przegra? ;)

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz